Warzywa i owoce kupowane w sklepie, na targu czy w supermarkecie przed spożyciem należy umyć. Wynika to z tego, że są one nośnikiem środków chemicznych i pestycydów, czyli substancji niebezpiecznych dla zdrowia, a nawet życia. Okazuje się jednak, że wiele pestycydów i związków chemicznych używanych do konwencjonalnych upraw warzyw nie rozpuszcza się w wodzie, czyli nie można ich zmyć przez samo płukanie. Co więcej, przy kontakcie z wodą dodatkowo się namnażają. Jak więc wygląda prawidłowe mycie warzyw w zlewie?

Dlaczego należy myć warzywa przed spożyciem?

Istnieje wiele powodów, dla których mycie warzyw przed jedzeniem jest ważne. Jako ten podstawowy wymienia się fakt, że te pochodzące z upraw konwencjonalnych są spryskiwane pestycydami w większości będącymi substancjami niebezpiecznymi dla ludzkiego organizmu. Mycie warzyw w zlewie pozwala też zmyć z nich brud, a także ochronić się przed drobnoustrojami przenoszonymi przez jedzenie. O myciu warzyw i owoców powinno się pamiętać zawsze. Zaniechanie tego może prowadzić do poważnego zatrucia. Okazuje się jednak, że aby go uniknąć nie wystarczy umyć warzywa, należy to jeszcze zrobić we właściwy sposób i we właściwym czasie. Zgodnie z zaleceniami specjalistów produkty spożywcze należy myć bezpośrednio przed ich spożyciem. Długie przechowywanie mokrych warzyw powoduje, że stwarza się środowisko niezwykle przyjazne do namnażania się drobnoustrojów.

Mycie warzyw w zlewie antybakteryjnym

Większość z nas myje warzywa i owoce w zlewie, korzystając z jego drugiej, dodatkowej komory. Jest to wygodne i szybkie rozwiązanie. Trzeba jednak zadać sobie pytanie, czy takie rozwiązanie jest bezpieczne. Okazuje się, że nie zawsze. W zlewozmywaku jak na każdej innej powierzchni również gromadzą się bakterie, wirusy i inne drobnoustroje. Trudno im zapobiegać, nawet regularnie czyszcząc komory zlewu. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy na nie skazani. Chcąc wyeliminować drobnoustroje ze zlewozmywaka wystarczy postawić na antybakteryjność. Pod tym pojęciem kryją się zlewy ze specjalną powłoką z koloidalnego srebra. Rozprowadzana jest ona na całej strukturze zlewozmywaka i jest aktywna przez cały okres jego użytkowania. Powłoka srebrna nie zmywa się, a także jest niewidoczna dla oka. Antybakteryjność pozwala skutecznie chronić zlew przez bakteriami i czyni strefę zmywania bezpieczną dla wszystkich członków rodziny. W takim zlewie mycie owoców, warzyw czy mięs jest o wiele bezpieczniejsze. 

Czym myć warzywa w zlewie?

Najprostszym sposobem na oczyszczenie warzyw z pestycydów jest sięgnięcie po gotowe płyny. Dostępne są one w sklepach ekologicznych stacjonarnych i internetowych. Ich właściwości to zabijanie bakterie E Coli Listeria i Salmonella oraz usuwanie pozostałości nawozów i pestycydów z powierzchni. Takie działanie płynów do mycia warzyw jest możliwe dzięki temu, że zawierają one w swoim składzie wodę, kwas mlekowy, cytrynowy, jabłkowy i ekstrakt z liści aloesu. Cena takiego preparatu nie jest wysoka. Zazwyczaj waha się między 10 a 20 złotych.

Ci, którzy stawiają na ekologiczność i naturalność mogą płyn do mycia warzyw i owoców przygotować samodzielnie. Do domowych sposobów oczyszczania produktów spożywczych z pestycydów zalicza się też:

  • płukanie warzyw w odczynie kwaśnym i alkalicznym przez 2-3 minuty; odczyn kwaśny przygotowuje się z 1 litra wody, pół szklanki octu jabłkowego lub winnego lub 2-3 łyżek kwasku cytrynowego; warzywa trzyma się w nim przez ok.3 minuty, a następnie przekłada do odczynu alkalicznego, który przygotowuje się z 1 litra wody i 1 łyżki sody kuchennej; następnie należy je opłukać w czystej wodzie;

  • moczenie warzyw w wodzie z solą morską lub cytryną przez ok. 10 minut, a następnie opłukanie pod bieżącą wodą;

  • moczenie warzyw w mieszance z octu, sody oczyszczonej, pestek grejpfruta i wody przez 1 godzinę.

Coraz popularniejsze staje się też domowe urządzenie do ozonowania warzyw i owoców. Ozon jest związkiem w 100% ekologicznym, pozwalającym zwalczyć wszelkie bakterie. Urządzenie do ozonowania wykorzystywane jest w kuchni zarówno do oczyszczania warzyw i owoców, jak i mięsa z hormonów i antybiotyków.